Tam i z powrotem.

Czasem w codziennym pędzie trzeba się choć na chwilę zatrzymać. Tego dnia - 3 godziny snu i kilkaset kilometrów nawinięte na koła - aby zobaczyć mijane jezioro Turawskie. 
Niestety w jakości prawie telefonicznej ;)



 I dalej w drogę

Komentarze